tag:blogger.com,1999:blog-8501833409675446248.post6544587454013099500..comments2024-02-16T08:14:39.298-08:00Comments on Fear and loathing in the Old World: Sezony w piaskownicyWolfgang Schwarzenatterhttp://www.blogger.com/profile/01103564362600321649noreply@blogger.comBlogger15125tag:blogger.com,1999:blog-8501833409675446248.post-17206351445095004162022-03-12T18:23:58.920-08:002022-03-12T18:23:58.920-08:00Dawno nie było takiego artykułu. Bardzo fajny wpis...Dawno nie było takiego artykułu. Bardzo fajny wpis.Agata Borowskahttps://www.blogger.com/profile/01915836668382169875noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8501833409675446248.post-29487123506094502412018-04-27T02:08:25.339-07:002018-04-27T02:08:25.339-07:00A jak po drodze zmienią zdanie i porzucą dotychcza...A jak po drodze zmienią zdanie i porzucą dotychczasowe ambicje i cele? Jak zdarzy się coś, co zmusi ich do zmiany planów? Jak osiągną założony cel na drugiej sesji? Pomijając już to, że odchodzimy od założeń piaskownicy i wprowadzamy jakieś predefiniowane "wątki". Tak samo z "głównym wątkiem" - jeśli wyznaczamy go na początku to tak jakby nie mamy już sandboksa, co nie? Stąd moja propozycja polega na tym, żeby wyjść od innego punktu - założyć ile czasu będziemy grać irl, puścić temat na żywioł, a potem spróbować coś z tego żywiołu zamknąć. Wolfgang Schwarzenatterhttps://www.blogger.com/profile/01103564362600321649noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8501833409675446248.post-48273478177148783502018-04-26T23:58:42.893-07:002018-04-26T23:58:42.893-07:00Może lepiej przy tworzeniu, przez graczy postaci, ...Może lepiej przy tworzeniu, przez graczy postaci, poprosić aby ustalili (niekoniecznie wszyscy - tylko główne role :P) ambicje/cele osobiste postaci. I gdy je osiągną (też nie muszą wszyscy - wiadomo część nie dożyje) zakończyć kampanię.<br />Innym pomysłem jest wybór głównego wątku - w sensie zakończenie tego jednego kończy kampanię (oczywiście nie wyobrażam sobie by wybór był dokonywany kolektywnie - decyduje sędzia).<br />Tak teoretyzuję sobie...Nimsarnhttps://www.blogger.com/profile/14131069056943895734noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8501833409675446248.post-42171005631374161002018-04-18T00:40:55.438-07:002018-04-18T00:40:55.438-07:00No właśnie ja kojarzę sezony z Encem, który (jeśli...No właśnie ja kojarzę sezony z Encem, który (jeśli dobrze rozumiem) prowadzi/gra w te sezony naprzemiennie. Zobaczymy. Temu też służy obcinanie zbędnych wątków - żeby nie trzeba było sobie przypominać szczegółów do satysfakcjonującej gry. Wolfgang Schwarzenatterhttps://www.blogger.com/profile/01103564362600321649noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8501833409675446248.post-81330225378903829532018-04-18T00:25:18.835-07:002018-04-18T00:25:18.835-07:00Zastanawiam się, na ile miałoby to sens. Z tego co...Zastanawiam się, na ile miałoby to sens. Z tego co widziałem, osoby, które dzielą kampanię na sezony, prowadzą je jeden po drugim, bez długich przerw. Nie wiem, czy po długiej przerwie uda się wrócić do dawnych klimatów - na ile się pamięta własne postacie, NPCów, wątki. Czy nie lepiej zacząć coś nowego?<br /><br />Ciekawe zagadnienie. Chętnie bym się dowiedział, jak to komuś wyjdzie, ale sam raczej nie spróbuję. :)Ifrythttps://www.blogger.com/profile/08568876894350411986noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8501833409675446248.post-49250948281192393702018-04-17T23:45:05.803-07:002018-04-17T23:45:05.803-07:00No właśnie chciałbym kiedyś w końcu przeprowadzić ...No właśnie chciałbym kiedyś w końcu przeprowadzić z sukcesem taką operację, że wracamy do przerwanej kampanii, a nie zostawiamy ją na śmietniku historii. Mam nadzieję, że z Lemurią się uda.Wolfgang Schwarzenatterhttps://www.blogger.com/profile/01103564362600321649noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8501833409675446248.post-28667452857660280992018-04-17T14:25:29.482-07:002018-04-17T14:25:29.482-07:00Nie wracałem do zakończonych kampanii. Za to właśn...Nie wracałem do zakończonych kampanii. Za to właśnie w ostatniej sandboksowej kampanii (Nawiedzony Płaskowyż) miałem mniej więcej z góry założoną długość kampanii i z czasem obcinałem liczbę wątków, które wcześniej wprowadziłem (także z wydarzeń losowych). Skupiałem się na głównych mających wpływ na krainę i na tych dotyczących graczy.Ifrythttps://www.blogger.com/profile/08568876894350411986noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8501833409675446248.post-26190144420790850092018-04-17T09:39:03.578-07:002018-04-17T09:39:03.578-07:00Cieszę się, że się zgadzamy. Rozegrałeś jakąś kamp...Cieszę się, że się zgadzamy. Rozegrałeś jakąś kampanię w ten sposób - tzn. udało się do niej wrócić po przerwie?Wolfgang Schwarzenatterhttps://www.blogger.com/profile/01103564362600321649noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8501833409675446248.post-22132704466592621512018-04-17T09:38:06.823-07:002018-04-17T09:38:06.823-07:00Ideą jest to, żeby zaplanować z góry, że po jakiej...Ideą jest to, żeby zaplanować z góry, że po jakiejś ilości sesji zaczynamy temat wygaszać, a potem jedziemy od nowa w kolejnym sezonie, ale tej samej kampanii. Chodzi właśnie o to, żeby nie czekać na chwilę, kiedy mamy już dość kampanii, tylko wcześniej założyć, że ją w określonym momencie (czasowym, nie w konkretnym momencie tworzonej historii) przerwiemy.Wolfgang Schwarzenatterhttps://www.blogger.com/profile/01103564362600321649noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8501833409675446248.post-11605339153104319402018-04-17T06:58:13.173-07:002018-04-17T06:58:13.173-07:00Chyba nie bardzo zrozumiałem ideę. U mnie to wyglą...Chyba nie bardzo zrozumiałem ideę. U mnie to wyglądało tak, że gdy już pomału miałem dość kampanii, komunikowałem to graczom, przestałem losować nowe plotki / zdarzenia, dodawać nowe lokacje itd. - grali tym, co jest, na ogół pchając wątki, które wyodrębniły się w toku kampanii. Jest to do pewnego stopnia ręczne sterowanie sandboxem, ale dzięki temu udało mi się uzyskać dość satysfakcjonujące efekty "fabularne". To w końcu postacie są w centrum - jeśli mamy dość kampanii, a chcemy dalej rozwijać losy danych postaci, można ich przenieść do innej piaskownicy, tak jak Gurczen znalazł się w Karmazynowej Toni.Roberthttps://www.blogger.com/profile/14970086692974535081noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8501833409675446248.post-47675533438213480262018-04-17T04:14:29.906-07:002018-04-17T04:14:29.906-07:00Bardzo dobry artykuł! Myślę dokładnie tak samo. Ta...Bardzo dobry artykuł! Myślę dokładnie tak samo. Taka struktura kampanii wydaje mi się optymalna.Ifrythttps://www.blogger.com/profile/08568876894350411986noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8501833409675446248.post-22535542171809876092018-04-17T03:20:47.057-07:002018-04-17T03:20:47.057-07:00Czekam z niecierpliwością, powodzenia!Czekam z niecierpliwością, powodzenia!Wolfgang Schwarzenatterhttps://www.blogger.com/profile/01103564362600321649noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8501833409675446248.post-21951759008359242092018-04-17T01:43:03.476-07:002018-04-17T01:43:03.476-07:00Niedługo prawdopodobnie zaczynam kampanię w nową e...Niedługo prawdopodobnie zaczynam kampanię w nową ekipą w Edwarda. Spróbuję przetestować Twoje wskazówki w praktyce. Dam znać, co z tego wyszło.Oelhttps://www.blogger.com/profile/01003407677797780421noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8501833409675446248.post-86764179075176944462018-04-17T01:08:25.801-07:002018-04-17T01:08:25.801-07:00Dzięki za miłe słowa:)
Z tym podziałem na bohater...Dzięki za miłe słowa:)<br /><br />Z tym podziałem na bohaterów głównych i pomniejszych to nie jest postulat (jak powinno być), tylko opis rzeczywistości w Lemurii (jak jest). Zasadniczo, jeśli skład jest mniej więcej stały, to główną bohaterką powinna być drużyna jako całość. <br /><br />Z kończeniem kampanii zawsze miałem tak samo - na fali optymizmu zakładałem, że będziemy grać aż postacie wstąpią do panteonu. A potem okazywało się, że przerywaliśmy w połowie przygody, bo się ekipa rozjechała, albo zaczęliśmy tłuc w coś nowego. Teraz mam ambitny plan, żeby jednak jakoś systematyzować swoją grę.Wolfgang Schwarzenatterhttps://www.blogger.com/profile/01103564362600321649noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8501833409675446248.post-90755006303246286772018-04-17T00:34:51.624-07:002018-04-17T00:34:51.624-07:00Czemu nie dane mi było przeczytać podobnego artyku...Czemu nie dane mi było przeczytać podobnego artykułu kilka lat temu?! :) Jak się pozaczyna milion wątków w kampanii, to nie sposób potem tego w żaden sposób domknąć. Bardzo pożyteczna notka, nawet jeśli by dla kogoś by to było oczywiste. Dla mnie np. oczywiste nie jest.<br />Myślę, że z tym kończeniem kampanii/wątków jest generalnie jakiś problem. Widziałem to dziesiątki razy, nie tylko u siebie. Często prowadzący mają myślenie życzeniowe i na początku rozgrywki wyobrażają sobie, że będą to ciągnąć w nieskończoność. Ja sam na pewno mam z tym kłopot. Gram w erpegi dwadzieścia parę lat i nie przypominam sobie, abym kiedykolwiek zakończył jakąś kampanię jak należy. Wszystkie się w którymś momencie urywały... Kiedyś będę się musiał tego nauczyć.<br /><br />Nie do końca podoba mi się tylko to określanie, kto jest głównym bohaterem kampanii i na kończeniu czyich wątków należy się skupić. Myślę, że etap spinania fabuły na koniec "sezonu" byłby dobrym momentem, żeby uwypuklić (np. jakimś twistem) wątki postaci pozostających do tej pory w tyle. W praktyce, na razie nie mam pomysłu jak takie coś mogłoby wyglądać. Zwłaszcza w sandboksie... Muszę o tym pomyśleć. ;) Dzięki za ten wpis!Oelhttps://www.blogger.com/profile/01003407677797780421noreply@blogger.com