Original Dungeons &
Dragons jest grą pełną niedopowiedzeń, białych plam i niejasnych zasad. Grając
w najstarszego oficjalnie wydanego erpega musimy co chwila wymyślać dodatkowe
reguły, by rozstrzygnąć sytuacje nieprzewidziane w małych książeczkach.
Oto i ruszyliśmy z nową
kampanią. Nie obcyndalamy się i po pięciu tygodniach mamy na koncie pięć sesji.
W poście
pilotującym zapowiedziałem, że raporty będą spisywane łącznie co pięć sesji
właśnie, zatem przyszła pora na pierwsze sprawozdanie z przygód, które przeżyli
(albo i nie) nasi dzielni zawodnicy.